Panewniki

Ferie rozpoczęły się dla nas bardzo atrakcyjnie. 11 stycznia pod opieką s. Iwony i p. Joanny wyruszyliśmy na wycieczkę. Cel: szopki panewnickie. Przejechaliśmy pociągiem (to też atrakcja!) do Katowic-Ligoty, a potem przeszliśmy do Panewnik. Tam spotkaliśmy się z ks. Łukaszem oraz bratem Tarsycjuszem - naszym przewodnikiem.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od ruchomej szopki, przy okazji dowiedzieliśmy się, że napędzana jest... dwoma silnikami z pralki! Były tam również makiety stajenek z różnych części świata. Następnie przeszliśmy do żywej szopki, gdzie główną atrakcją był osiołek :)Przeszliśmy do Bazyliki. Franciszkańska szopka jest największą na Śląsku. Każdego roku trochę się różni, szczególnie dwie boczne części. W tym roku nawiązywała do Eucharystii. Potem czekała nas niespodzianka - pyszne ciastko i gorąca herbata w kawierence u Pani Iwony. 

Na zakończenie okazało się, że brat Tarsycjusz miał dla nas jeszcze jedną niespodziankę - wizytę w Multimedialnym Mzeum Misyjnym. Wszystko tam ze sobą współgra; dźwięk, obraz światło i ekspozycja. W ciekawy sposób przedstawiona została praca misyjna. A potem pozostał nam już spacer na dworzec i powrót do domu.

Jeszcze raz bardzo dziękujemy bratu Tarsycjuszowi za ciekawe opowieści i poświęcenie nam czasu oraz s. Iwonie i ks. Łukaszowi za pomysł i opiekę :)